wersja e-czytelni™ dla urządzeń mobilnych Przejdź do treści
Witaj dzisiaj.
Zajrzyj w nowy dzień, 
  jak zagląda się pomiędzy okładki książki. 
  Uważaj, 
  ostre krawędzie kartek mogą rozciąć skórę na koniuszkach palców. 
  Otwieraj ją delikatnie, 
  jak podnosi się powieki o świcie; 
  bardzo ostrożnie, 
  żeby nie utracić widoku, 
  jak subtelne odcienie szarości 
  obiegają wszystko wokół 
  i wyłaniają kształty z jednolitej masy ciemności; 
  aby przedwcześnie nie pierzchło 
  mgnienie, 
  w którym szarość zaczyna mienić się sennymi barwami 
  i przybierać znajome formy. 
Pamiętaj, 
  żeby rozwinąć powoli zasupłany kłębek ciała, 
  przeciągnąć się i rozprostować skrzydła. 
  Wiem, 
  wiem, 
  łatwo zapomina się o ich istnieniu. 
  Wskazane jest 
  wzięcie głębokiego oddechu, 
  bujanie myślą w rześkim powietrzu, 
  zanurzenie się w bezkresnej przestrzeni 
  i brodzenie po kolana w chmurach. 
  Tak się zaczyna wysokie loty.
Czy masz na to ochotę, 
  czy nie, 
  teraz jest Twoja kolej na odbicie się z dna Ziemi. 
  To banalnie proste. 
  Stawiasz bose stopy na 
  podłodze 
  lub dywanie, 
  chodniku, 
  trawie, 
  deskach, 
  śniegu, 
  piasku 
  lub kamieniu 
  i 
  wstajesz. 
  Wtedy być może czujesz, 
  jak grunt osuwa Ci się spod nóg. 
  To jest właśnie to. 
  Tak ma być. 
  Na tym to polega.
Tylko dlaczego upierasz się kurczowo trzymać stałego podłoża? 
  Przecież w ten sposób nieuchronnie podążasz jego śladem, 
  głową w dół.
© Copyright by Yanina, 2004
Brak danych
Nie czytałaś/-eś jeszcze niczego w e-czytelni™!
: R E K L A M A :
Na tej stronie wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień dotyczących cookies, umieszcza je w pamięci Twojego urządzenia. Więcej informacji na temat plików cookies znajdziesz pod adresem http://wszystkoociasteczkach.pl/ lub w sekcji Pomoc w menu przeglądarki internetowej.